wtorek, 11 lipca 2017

Debiut.

Wyraz twarzy mówi wszystko.
Cześć!
Nie mam zbyt wiele czasu mimo, że już po najważniejszej, cywilnej imprezie sezonu. Sesja sama się nie ogarnie. A szkoda. Dobra, lecim!

WOC czyli World Orienteering Championships idąc dalej tym tropem są to oczywiście Mistrzostwa Świata w biegu na orientację. W tym roku rozegrane w małym państwie nadbałtyckim - w Estonii. Są to pierwsze MŚ seniorów w mojej karierze i mam nadzieję, że nie ostatnie. Tak czy siak nie dopuszczę do tego by były ostatnie. :) Z Kadrą zajechaliśmy na dwa dni przed pierwszym biegiem - kwalifikacjami do dystansu sprinterskiego (piątek). Sobota to już finał sprintu i pierwsze medale rozdane. W niedzielę rozegrano sztafety sprinterskie. Poniedziałek i środa to dni wolne. Pomiędzy jest wtorek i bieg klasyczny - czyli long i zarazem najdłuższy dystans . Czwartek dystans średni i w piątek zakończyły sztafety leśne. Razem Hanną Wiśniewską i Michałem Olejnikiem reprezentowaliśmy Polskę na dystansie klasycznym. Był to jedyny mój start na MŚ. 

Dystans klasyczny.
46 miejsce.
Od razu napiszę, że nie był to wymarzony bieg, a tym bardziej wynik. Ale po kolei. Na 1pk dość niepewnie. 2pk wybrałem wariant przy kresce i w sumie był on dobry, ale wykonanie pozostawiło wiele do życzenia. 3pk po prostu nie zauważyłem... tragedia. 4pk znów to samo - wariant wybrany dobry i wykonanie leży. Do 13pk traciłem równomiernie. Na 14pk tragedia. Najwyraźniej odcięło mi myślenie, nie sprawdziłem kierunku biegu, myślałem, że jestem w innym miejscu gdy przechodziłem przez bagno. Totalny brak kontroli i jeszcze babol na wejściu. dalej systematycznie już traciłem bo odcięło mi siły. Nieustanna walka z lasem, krzakami, pozwalanymi drzewami skutkowała szybkim spadkiem siły co spowodowało, że dwugłowy uda był bliski skurczów. Cieszę się, że ukończyłem ten morderczy dystans. Jest on bardziej wymagający niż sobie myślałem. Ale przyznam się szczerze, że sprawiało mi to radość. To wywracanie się o gałęzie, taplanie się w bagnie po pas, obrywanie liśćmi po twarzy. Może kiedyś będę mieć okazję jeszcze PL reprezentować na WOC w tym lub innym dystansie.
Wyniki.
Relacja tv i gps. Nikt mi już nie powie, że orienteeringu nie da się pokazać w tv!! Nawet z tak długiego dystansu jakim jest klasyk!! A relacja tv ze sztafet dnia ostatniego bije wszystko!