czwartek, 15 września 2016

Klubowe Mistrzostwa Polski 2016

Cześć!
Czas na pierwszy poważny test przed Mistrzostwami Polski. Dystans klasyczny podczas Klubowych Mistrzostw Polski (Jakuszyce Cup). Jakuszyce nie zbyt dobrze się kojarzą za sprawą MP 2015, ale na obozie trochę ogarnąłem teren. No to może krótki opis co i jak. Zaznaczę tu, że jako pierwszy napisał o KMP czołowy blogggger polskiej orientacji i nie piszę tu tego jako zaszachowania Go, ale z pełnym szacunkiem, respektem oraz pewną dozą zazdrości. :D Ponieważ jego posty są prawdziwą sztuką. Czyta się je płynnie, zgrabnie i tylko czeka się aż coś skrobnie o naszej osobie, a potem to miłe zaskoczenie (Ha! :D Napisał o mnie!... Ej!). :D

KMP - klasyk
6 miejsce i 11:15 straty do Bartosza Pawlaka.
Fizycznie czułem się okej. Całość prawie sam. Jedynie na 2PK widziałem chyba Czecha, ale on biegł jakoś bardziej bagnem. Na 8PK widziałem się z T.Sokalskim. Reszta samotnie. Błędy dość spore. Początek techniczny i tu poległem. Na 1, 3, 5, 8 i 9. Masakra. :D Teren jak w Szwecji + Wojciech Dwojak zbudował godną trasę. Świetne bieganie. Teraz to będzie gdzie trenować. :D Gps, międzyczasy, wyniki no i mapka poniżej.


KMP - sztafet klubowa
17 miejsce.
Najważniejsze, że punktujemy. :D Leciałem na pierwszej zmianie i przyleciałbym w pierwszym pociągu gdyby nie błąd na 5PK. Gdyby Babcia miała wąsy to byłby Dziadek więc nie ma co gdybać. Po biegu ruszyłem na 1h rozbiegania. Mocny trening. Mocne bieganie. Dzieciaki pobiegały na swoim poziomie. Miło zaskoczyli mnie Piotr i Hubert. :D 

Teraz obóz firmowy i wypad na MP! Trzymajcie kciuki!!


wtorek, 6 września 2016

X Puchar Koziołka 2016

Cześć!
Po porannym 2x5km z przerwą 15"! ruszyłem wraz z Martą na kolejne zawody. Tym razem to X edycja Pucharu Koziołka (nie matołka). Kurczę. Nie pamiętam kiedy ostatni raz biegałem tyle zawodów w Polsce. Co mnie skusiło by spędzić 8h za kierownicą by dojechać znad morza pod Lublin? Wrześniowe Mistrzostwa Polski. Bo tak się złożyło, że MP zostaną rozegrane właśnie w okolicy Lublina. A dokładnie w Batorz (nie wiem czy się odmienia) jeśli tak to w Batorzu. 

E1 - middle
1 miejsce.
Spodziewałem się stromych jarów i były. Natomiast zielone pełne pokrzyw i jeżyn to już nie miła niespodzianka. Kolejna ciekawostka to mikrorzeźba przy niektórych jarach. Na skali 1:15000 może być ciekawie. Piątkowo poranny trening odczułem. Mapka z gps jest.

E2 - klasyk
1 miejsce.
W głównej mierze walczyłem ze sobą. Bieg miał być czysty i na wysokim tempie. Wyszło tylko to drugie... błąd na 9PK to czyste chamstwo z mojej strony. Parę wariantowych błędów, ale ogólnie było ok. Cały wyjazd spędziłem z Martusią! :D Piękne takie wspólne wyjazdy, ale obiecuje Ci Tusia, że pojedziemy na prawdziwe wakacje! :***

Czas na Klubowe Mistrzostwa Polski w Jakuszycach. Ufam Trenerowi na maxa i skoro mówi, że biegamy na "zmęczeniu" to ma rację i wie co robi. To znaczy, że wierzy we mnie!