poniedziałek, 31 sierpnia 2015

6. Biegać każdy może. / Anyone can run.

Czech Republic I.
03-9.8.2015

Cześć wszystkim!
Wyjazd do Czech miał być pierwszym przygotowaniem do Mistrzostw Polski. Może nie biegałem w identycznym terenie co będzie podczas klasyka w trakcie MP, ale myślę, że wykonałem kawał porządnej roboty. Mapy przednie bo wróciłem w teren Advanta Cup. Dostałem mapki od Tomáš Leštínský-ego. Treningi techniczne wyszły całkiem dobrze. Kondycyjnie nie było też źle. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. :D Kilka treningów sam zaplanowałem, część Trener Gapiński. Spędziłem na tych mapach 7 dni i zrobiłem 9 treningów. Good! :D Skupiliśmy się głównie na bieganiu w skałach, żeby na zmęczeniu podczas klasyka umieć nawigować w "kamieniach" i nie robić za dużych błędów. Sam obóz uważam za dobrze zrealizowany. Wróciłem też na dobry tor przygotowań. Co będzie dalej? Się okaże. :D




wtorek, 18 sierpnia 2015

Advanta Cup - 16-19.07.2015

Cześć.
Zaraz po powrocie z Norwegii okazało się, że nie jestem przyzwyczajony do biegania tak wymagającym terenie. I tak przez dwa tyg. nie wychodząc z treningu byłem w domu. Ból zniknął, sprawność wróciła i udaliśmy się do Czech. A dokładnie w okolice skalnego miasteczka - Adrspach i Teplice nad Metuji. Bo właśnie tam miała rozegrać się 7 edycja ADVANTA CUP, zawodów organizowanych przez czeski klub, w którym biegam: KOB Dobruska. Z samego rana udaliśmy się do Teplic gdzie mieliśmy zacząć pomagać w organizacji. Zawodnicy z Raszkowa mieli zająć się parkingiem w każdy dzień + pilnować PK w trakcie sprintu. Tata dodatkowo został przez przypadek wybrany na fotoreportera. Ja natomiast, nie licząc parkingu miałem zbierać PK. No i oczywiście treningowo wystartowałem. :)

Pierwsze dwa dni (czwartek i piątek) nie były zbyt wyczerpujące jeśli chodzi o pracę. Parking dość łatwy do ogarnięcia + pomoc przy rozstawieniu namiotów, traski dla przedszkola. Prawdziwa zabawa z parkingiem zaczęła się w sobotę. To była istna masakra. Każdy kto sobie myśli, że praca parkingowego na zawodach to łatwizna jest w grubym błędzie. Było nas na parkingu z 5-6 osób i ledwo wyrabialiśmy z ustawieniem samochodów. Działo się! :D










Ostatniego dnia miałem przyjemność zbierania PK. Organizacja zawodów na taką skalę (wystartowało około 1000 zawodników w każdy dzień) to naprawę duże przedsięwzięcie.

A teraz dwa/trzy słowa o biegach.
E1 - sprint.
#13 miejsce i 1:41 straty do Semík Ondřej.
Sprint rozegrany w Teplicach. Teren ciekawy i trasa wymagająca. Mapka jest, zainteresowani obejrzą. :)




E2 - skalny sprint.
#31 miejsce i 10:31 straty do Smola Michal.
E3 - skalny sprint.
#20 miejsce i 7:11 straty do Komanec Václav.
Teren godny. ;p Istne piekło. ;D Mapa doskonała. Pasował mi wszystko. Choć i tak słyszałem różne szepty typu: "Tu tego nie było, a tu było." "Polanki się nie zgadzały." (oczywiście po polsku). Dwa lata temu był tu rozegrany finał czeskich mistrzostw na dystansie średnim. Jak jak tu mogłem biegać na skalo 1:10000 gdy tak na prawdę w 1:5000 był już problem z odczytaniem tego terenu. :D

E4 - klasyk.
#10 miejsce i 14:04 straty do Semík Ondřej.
Etap rozegrany po polskiej stronie. Fantastyczny teren. Może mapa wygląda dość nudno, ale gwarantuję, że teren wymaga. Bieg po 3h ustawianiu samochodów w mega upale. :)







E5 - middle.
#15 miejsce i 9:24 straty do Smola Michal.
Teren czeskich eliminacji do mistrzostw Czech w middlu sprzed dwóch lat. Godnie. Łatwiejszy niż finał, ale również wymagający.

Tomáš Leštínský podołał zadaniom jakie sobie postawił. Jak i cały zespół organizacyjny. Świetne mapy i wymagające trasy. To czego każdy orientalista potrzebuje. :D

A zdjęcia tu.

środa, 5 sierpnia 2015

O-Festivalen in Norway - 26-28.06.2015

Cześć.
Miałem odpocząć, ale jak zwykle nie ma czasu. Po czeskim bieganiu zdecydowałem, że jeszcze mnie stać na wyjazd od Norwegii. Na 3 dni, razem z Kadrą Juniorów, która się szykowała do JWOC-a w Rauland. Na zawody O-Festivalen, weekendowe zawody - sprint, middle oraz klasyk w niedzielę. Sprint łatwy. Kilka pierwszych PK na małym osiedlu, następnie kilka w lesie. Baaaarrrdzoooo szybkie bieganie. Natomiast middle i klasyk to to na co czekałem! Mimo, że spodziewałem się, że będzie ciężko to byłem mile zaskoczony. Było mega ciężko! Biegać w Skandynawii to jak uczyć się chodzić. Teren jak z kosmosu choć podejrzewam, że wcale trudny nie był dla mieszkańców.

E1 - sprint.
#23 miejsce i 52" straty do Emila Ahlbäcka.
Jak już pisałem wyżej, trochę osiedla i las. Za dużo filozofii nie było. Można było porobić błędy, wiadomo. Ogólnie fajnie. ;D Czas to 12:46, trasa po kresce 2,6km. :D

E2 - middle.
#68 miejsce i 21:25 straty do Magne Dæhli.
Pierwsze starcie wygrał las. No extra było w tym lesie! Gubiłem się jak jakiś maślak i dużo chodziłem, ale była to rewelacja! Błędy: 5PK - nie ta strona muldy, 6PK - pomyłka z pkt ataku, 9PK - nie utrzymanie kierunku z pkt ataku + ściągnął mnie inny kontrolek, 18PK - zły wariant, bliżej krechy, 21PK - wstyd :D. Biegałem 54:15 i trasa w linii prostej miała 4,8km.
Magne Dæhli to nie ten co właśnie 13” przegrał brązowy medal na Mistrzostwach Świata? 4 miejsce na dystansie średnim? Wow! :D Choć przyznam, że Francuzi mnie zaskoczyli. A w zasadzie Francuz. Czyżby została przekazana warta? :D


E3 - klasyk.
#36 miejsce i 31:35 straty do Auduna Weltziena.
Jak zobaczyłem mapę to aż mnie zatkało. Choć po to tu przyjechałem! Bieg spokojny i byle nie zrobić głupich błędów jak na 2PK. Myślę, że na 3PK można było wybrać lepszy wariant i lepiej pobiec na 4PK. Jestem zadowolony z tego biegu. Mimo, że słabo mi wyszedł i po drodze pomału umierałem to w lesie widziałem to co chciałem widzieć, nawet na końcówce gdzie już zmęczony byłem niemiłosiernie. W lesie spędziłem 1:47:54 na trasie długości 10,7km, a garmin pokazał mi 14,2km.


Zawody godne polecenia. Dużo ludzi, trudny teren, dobra mapa i świetne trasy. Warto tam pojechać w przyszłym roku.





niedziela, 2 sierpnia 2015

Mistrovství a Veteraniáda ČR na krátké trati / Czech Championship in middle distance - 20-21.06.2015

Cześć.
W następny weekend po Jukoli udałem się do Wrocławia gdzie miałem okazję przenocować u Wojciecha Dwojak oraz zobaczyć mistrza przy pracy - tworzył mapkę i korygował elementy na innych mapach. Cisnął ładnie. :D W sobotę rano, razem udaliśmy się na kolejną ważną, czeską imprezę sportową - Mistrzostwa Czech na dystansie średnim. Daleko tym razem były bo aż pod niemiecką granicą, dokładnie jakieś 70km na południe od Chemnitz. Przez roboty drogowe, tuż przed czeską granicą ledwo zdążyłem na start. Krótka rozgrzewka i w las.

Mistrzostwa Czech na dystansie średnim - eliminacje.
elim. middle - #24 miejsce i 9:22 straty do Vojtěcha Krála. 
Początek dość spokojnie. Nawet łatwy. Nie rozpędzałem się, biegłem równo cały czas. No i potężny błąd na 7PK. Zamiast na pewniaka wejść od północnej strony (od polanki), zachciało mi się biec przecinkami... ehhh... następnie go przebiegłem i wszedłem tak jak myślałem od samego początku. I od razu go złapałem... Na 11PK niepotrzebnie aż tak po kresce. 13PK pod tę górę masakra i jeszcze kierunek źle trzymałem... Na 26PK nie sprawdziłem kierunku odbiegu i kiszka. Kurczę no, na 7PK 3' błędu, 45" na 11 i 13PK, i kolejne 40" na 26PK. Gdybym całość pobiegł spokojnie to na styk wszedłbym do finału A, a tak? Na styk załapałem się na finał C. I taka ciekawostka. 4 półfinały (A ,B ,C ,D). Po 38 zawodników. Sporo ludu i chciałbym zauważyć aby biegać w eliminacjach trzeba być też wysoko w czeskim rankingu. Najprawdopodobniej w pierwszej 200. Pierwsza ósemka wchodziła do finału A

Mistrzostwa Czech na dystansie średnim - finał.
finał C. middle - #17 miejsce i 2:21 straty do Borisa Navrátila.
Znacznie lepszy bieg niż dnia poprzedniego. Choć bez błędów się nie odbyło. Na 1PK 40" straty. Źle zinterpretowałem to co było na mapie i w terenie. Na 3PK 50" błędu. Za daleko pkt ataku wybrałem - tak myślę. Dalej dość spokojnie i czysto. Lekkie zawahanie na 20PK kosztowało mnie 20". I kolejne nie utrzymanie kierunku na 22PK - 10". Ogólnie jestem zadowolony z biegu podczas finału C.

Zawody spoko. Jak to w Czechach. Teren? Hmmm... patrząc z perspektywy czasu na dystans średni bardzo dobrze dopasowana arena. Strona zawodów tutaj.