piątek, 29 września 2017

Powrót.

Cześć wszystkim!
Dawno mnie tu nie było. Ostatni wpis może sugerować, że wcale nie było tak dobrze jak myślałem...
Przyczyn kilka: brak czasu, brak chęci do pisania, problemu natury psychologiczno-sportowej. Dodatkowo przed minionymi MP padł dysk twardy w laptopie, padła Astra (ale już jeździ)... nagromadziło się sporo... ale wracam już (dopiero) do siebie, a przynajmniej taki mi się wydaje. ;) Dziś opiszę co tam się działo na MP, a wakacje opiszę trochę później bo jest co napisać. Także lecimy.

Mistrzostwa Polski.
Klasyk.
6 miejsce.
Cóż mogę napisać. Miałem dobry bieg. Nie na medal, ale i tak dość dobry. Początek dość spokojnie, wiedziałem, że w takim zielonym każdy będzie robić błędy. I ja zrobiłem na dobre 3'. Źle wyszedłem z 4PK i walczyłem z lasem... i błąd na wejściu... i dogonił mnie Krzysztof Rzeńca co było wiadome dla mnie, że tak się stanie. Do węzłowego PK leciałem za Krzychem, nie ma co ukrywać. Kontrolowałem gdzie jesteśmy itd., ale to Krzysztof prowadził. Dalej zrobiłem błąd na 2'. Wiecie, wszedłem na drogę po raz pierwszy i się rozluźniłem. No i przebiegłem "swoje" wejście na PK. Dalej dość czysto i przyjemnie. Mateusza Wensława (chyba) widziałem tuż za 25PK, a zeszliśmy się na 32PK i potem jeszcze lekka wtopa na ostatni (pozdro Mati ;)).
Mapa i gps tutaj, bo z gps nie wolno było biegać, szkoda gadać. :D

Sztafeta.
9 miejsce.
For funny. Mam nadzieję, że Jakub i Przemo się nie obrażą, ale tak ten start mieliśmy traktować. Dawno nie biegaliśmy razem dodatkowo chciałem pobiegać pierwszą zmianę. I w sumie całkiem dobrze się spisałem. 3 miejsce po pierwsze zmianie z około 1:30 starty. Czułem się dobrze i biegłem z mega spokojem. Aż mi się chciało śmiać podczas biegu i po biegu. Nawet nie wiem czemu. :) 


Mistrzostwa na plus. Choć niedosyt został. Czeka mnie teraz dość ciężki miesiąc. Sporo zawodów, szczególnie wojskowych. Do tego studia, MP nocny i middle. Dziękuję Kochanie, że jesteś cały czas ze mną, za to całe wsparcie. Bez tego nic by nie było. Jedziemy dalej! 
Pozdro! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz