czwartek, 26 listopada 2015

Mistrzostwa Polski - 17-18.10.2015

Cześć!
Dziś dwa, trzy słowa o ostatnich tegorocznym Mistrzostwach Polski. Dystanse to nocny + sztafety sprinterskie. Tym razem daleko nie było. Oczywiście dla mnie i reszty ekipy z Raszkowa. Bo zaledwie 120km na południe od Raszkowa jest piękna i dość duża osada zwana Wrocław. :D Organizator: WKS Śląsk Wrocław, więc można się spodziewać naprawdę dobrej imprezy sportowej.

Mistrzostwa Polski - nocny.
nocny - #9 miejsce i 26' straty do Kratova Oleksandra.
Teren zaskoczył. I chyba nie tylko mnie, ale wszystkich. Patrząc na mapkę jaką organizator wrzucił na stronie był tylko widać zielone i trochę dróg. Więc pewnie będzie szybko. A tu co? Szok! W lesie taki syf pod nogą, że miejscami ledwo się szło! Jeżyny, chaszcze, jeżyny i krzaki i jeżyny. Teren na nocne idealny moim zdaniem. Wymagający i ciężki. Czym się różni bieganie w terenie zarośniętym w nocy a za dnia? Niczym. Widoczność i tak jest taka sama. Liście na drzewach, krzaki, gęstość lasu dokładnie daje do zrozumienia, że nie ma różnicy. :) Bardzo mi się podobało. Choć gdy Alek Bernaciak mnie dogonił to było straszne x2. Bo i mnie dogonił i bieg jak dzik!

Mistrzostwa Polski - sztafeta mix.
sztafeta - unieważnione.

III zmiana - unieważnione.
Wielka szkoda, że tak się stało. Ogrom pracy jaki został włożony w przygotowanie tak dobrej imprezy (jaka się zapowiadała) został zaprzepaszczony przez nieodpowiedzialnych "pilnowaczy" PK. Miałem okazję porozmawiać z organizatorem, więc wiem jak to mniej a więcej wyglądało. Po prostu jeden z drugim stwierdzili, że już po zawodach (przerwa między biegiem S18 a S21) i zamiast czekać na kogoś kto im przyjedzie powiedzieć, że już koniec podjęli jedną z najgłupszych decyzji. Zabrali PK i se poszli... Organizator dokładnie powiedział co i jak. Że PK są drogie i należy je chronić, nie zostawiać ich, podnieść gdy się wywróci, nie schodzić z trasy póki organizator nie przyjedzie i nie powie, że już koniec (!!!). Dodam tylko, że owi "pilnowacze" nie mieli nic wspólnego z orientacją...
Trasa i teren świetny. Uważam, że doskonale wybrany pod sztafety. Osiedle, które wymagało myślenia, a nie tylko mocnej nóżki w trakcie biegu. 


Mistrzostwa na plus. Jest mi szkoda organizatorów bo włożyli wiele pracy i wysiłku, wiele kasy i czasu, a tu takie kłody pod nogi. Rozumiem problem z "pilnowaczami". Mieli wyjaśnione co i jak więc jeszcze bardziej to wszystko wnerwia + zepsuli Mistrzostwa Polski (mogą se to w CV wpisać...). Nocny? Klasa w sama sobie!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz