sobota, 9 stycznia 2016

City Trail - Poznań - 9.01.2016 (cz.2)

Cześć!
Szok! Dwie notki o jednym biegu. ;p
5km / 17:35 - #12 miejsce i 1:45 straty do Marcina Fehlaua.
Tak jak Kos skomentował wczoraj, pierwszą część, nie było sensu ustalać nic. Jedynie "prawdopodobnie spróbuję pobiec..." itp. Zabrałem do samochodu 3 pary butów. W drodze do centrum zawodów już wiedziałem, że tylko i wyłącznie ubieram kolce. Nie posiadam lekkoatletycznych więc orientacyjne. Temperatura oscylowała w granicach 4*C. Na ścieżkach mega ślisko. Tak jak na 1km było dość dobrze to im bliżej mety tym gorzej. Ubity śnieg, wyślizgany przez spacerowiczów, biegających i innych ludzi, w niektórych miejscach wręcz lód, długi podbieg na 3km i owszem zbieg był, ale nie potrafiłem się rozpędzić na tej ślizgawce, mimo, że miałem kolce. Biegłem dość nie pewnie. No i miałem biec w grupie. 1km w czterech, następny w dwóch, do mety sam. Cóż. Zdarza się. Starałem się, ale nie jestem zadowolony z czasu. Niedosyt. Hmmm. Będzie lepiej. Dzięki Robert za zdjęcia i doping! :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz