poniedziałek, 13 czerwca 2016

Mistrzostwa Polski / Polish Championships - Łódź

4/6/2016
Cześć.
Na 4 dni przed Mistrzostwami Polski, dzień po ostatnim treningowym akcencie oraz po wynikach badań Trener Gapiński powiedział "Ja zrobiłem wszystko co mogłem. Reszta zależy od Ciebie, głównie od głowy." I tak nastał dzień próby. Po wzlotach i upadkach dojechałem do końca pierwszej części sezonu - Mistrzostwa Polski na dystansie sprinterskim. I tak jak Trener powiedział, a on zawsze ma rację (zupełnie jak Moja Dziewczyna ;P) - wszystko zależy i leży w głowie.

Mistrzostwa Polski - sprint
5 miejsce i 35" (!!!) straty do Bartosza Pawlaka.
Nie za bardzo wiem co mam napisać. Miałem naprawdę dobry bieg. Na mecie czułem, że mogę powiedzieć: Jestem zadowolony. Następnie przyszła złość i gniew na samego siebie bo brązowego krążka zabrakło 10" a do 4 miejsca zaledwie 1". Minął dzień. Potem kolejne dwa i po rozmowach z Martą :*, Trenerami, rodzicami i jeszcze raz ze wszystkim doszedłem do wniosku, że jednak miałem świetny bieg. Pokazałem się z dobrej strony. Opanowałem nerwy, walczyłem na trasie, wybierałem same pewne warianty i nie zrobiłem błędu. Taaa... jest dobrze. Z kolei największą niespodziankę zrobiła mi Marta, która zaraz po zajęciach dogadała się z Monią i przyjechały mi kibicować. :* Może i nie było po mnie widać, że się cieszę, ale dopiero po jakimś czasie do mnie dotarło, że jednak przyjechałaś Tusia. Po prostu byłem w szoku po biegu i emocje wzięły górę. :D Dziękuję! :D Niespodzianka udana. :* W tym miejscu chce jeszcze pogratulować ekipie UKS ARKADY Raszków, która się wybrała na MP, a w szczególności Jakubowi Garstce, który wrócił za grobu... który wygrał z kontuzją i wraca właśnie. Tak kolejną niespodziankę zrobił mi Pan Garstka, który o mały włos wróciłby z dyplomem. :D 7 miejsce samo się nie zrobiło! Gratki Jakub!
                            Pierwsza dyszka M21:
3. Mateusz Wensław
4. Piotr Łobodziński
5. Ja. 
6. Mateusz Dzioba
7. Wojciech Kowalski
8. Aleksander Bernaciak
9. Kuba Drągowski


W niedzielę rozegrane zostały sztafety sprinterskie. Niedane mi było biegać bo nie mam z kim. Natomiast znów do wyróżnienia przywołam Jakuba Garstkę, który potwierdził, że 7 miejsce dzień wcześniej to nie przypadek, robiąc 7 czas na zmianie!
Niżej wrzucam mapki i wycinki z analizy.

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz