Czoł(gi)em!
Tak jak w zeszłym roku tak i w tym znalazłem się w kadrze 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej na Mistrzostwa Wojska Polskiego w biegu na orientację. W tym roku Mistrz Wojska miał zostać wyłoniony na trasach w okolicy Kłodzka oraz Jodły. Stawiłem się w słynnej Ekierce w Jodle w poniedziałek. Jak to miało miejsce w zeszłym roku tak i w tym: suma czasów z dwóch dni (z etapu 1+2) daje końcowy rezultat. No i start!
Dystans klasyczny.
1 miejsce.

Dystans skrócony klasyk.
1 miejsce.

Los tak chciał i znów obdarował mnie złotem!!
Sztafety.
1 miejsce.
Byłem pewny chłopaków ze sztafety. Wiedziałem, że każdego stać na dobry bieg, który da taką przewagę, że każdy następny startujący w teamie będzie biegł z luźną głową. I tak też się stało. Rafał Walicki na pierwszej zmianie biegł swoje - przybiegł drugi, ale jednak pierwszy bo zawodnik z Sił Powietrznych został zdyskwalifikowany z powodu braku jednego z PK. Marcin Gaczyński zaskoczył mnie swoim godnym biegiem. Nie jest już początkującym, ale nie jest jeszcze zawodowcem (geraryyy hir! :D, sorki Marcin ;)), ale miał równy i bdb bieg. Gaco jest przykładem człowieka, że jak ktoś chce to można osiągnąć wszystko. Będę śledził Twój postęp. Michał Kalata dołożył kilka minut przewagi, jak to Michał. Ja na ostatniej zmianie miałem już looz. Zrobiłem swoje. Dodatkowo mogę napisać, a Wy przeczytać, że uwielbiam sztafety. Zauważyłem też, że obojętne mi jest, którą zmianę mam biegać. Trzeba robić swoje i nie patrzeć na innych. :)
Dwa złote krążki + złota 11.LDKPanc.
Do tego sukcesu swoją wojskową cegiełkę dołożyli:
Dowódca 4. Pułku, Dowódca 3. Dywizjonu, były i obecny Dowódca 31.BS, koledzy z plutonu.
Dziękuję Wam serdecznie. Jest to Nasz sukces. Nasz wspólny sukces!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz