wtorek, 12 maja 2015

Wypad do Czech - 18-19.04.2015

Cześć.
W 3 weekend kwietnia miałem zaplanowany pierwszy start obserwowany do eliminacji do Mistrzostw Świata (WOC). Dwie pieczenie na jednym ogniu, ponieważ ten bieg to również eliminacje do Mistrzostw Czech w sprincie. By móc wystartować w finale MC w sprincie należy: być w pierwszej 40-stce czeskiego rankingu / wygrać regionalne eliminacje / być przed wszystkimi, którzy nie wchodzą z rankingu.  

Eliminacje do Mistrzostw Czech.
sprint - #3 miejsce i 29" straty do Vandasa Daniela.
W sobotni poranek wsiadłem w auto i udałem się do Rychnov nad Kněžnou. Start w godzinach popołudniowych więc miałem czas na spokojną jazdę. Fizycznie czułem się bardzo dobrze. Nie sądziłem, że będę tak szybko biegał z mapą. Trenerzy świetnie mnie przygotowali pod ten bieg! Trasa dość ciekawa, jak to w Czechach. Map również niczego sobie. Kilka błędów wariantowych, ale wynik satysfakcjonujący sztab trenerski oraz mnie. :) Jest co analizować i nad czym pracować. Najważniejsze, że dostałem się do finału MC. :D Poniżej mapka i analiza.
Mój track.
Analiza.

Analiza.


Czeski Puchar sztafet.
sztafeta - #20 miejsce i 27:15 straty do OK Lokomotiva Pardubice.
I zmiana - #13 miejsce i 6:07 straty do Kamenický Matěj.
W niedzielę ruszyłem w kierunku Brna gdzie razem z Martinem Janda i Radimem Hosek walczyliśmy w sztafetach. Tradycyjnie pierwsza zmiana dla mnie. Czułem się zmęczony sobotnim sprintem i jazdą autem. Jakoś dałem radę. Bieg miałem bez szału. Dwa bezsensowne błędy na 11 i 20PK nie pozwoliły przybiec na dobrej pozycji. Choć Martin zawsze mnie pociesza mówiąc: "Spoko! Byle ukończyć! I zdobyć pkt do Mistrzostw Czech w sztafetach." Mapka z trakiem poniżej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz